W Mątkach walczyli z zombie... [ZDJĘCIA, VIDEO]

2019-04-28 14:00:00(ost. akt: 2019-04-29 08:38:59)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

W niedzielę na strzelnicy Warmińskiego Klubu Strzelecki „10” w Mątkach odbyły się Otwarte Zawody Strzeleckie „Zombie Hunter V”. Pogoda... dopisała zawodnikom.
Zawody rozgrywano w trzech konkurencjach:
– pistolet – jeden tor dynamiczny, minimalna liczba strzałów: 30,
– karabin – jeden tor dynamiczny, minimalna liczba strzałów: 40,
– strzelba – jeden tor dynamiczny, minimalna liczba strzałów: 14.
Gdy rozmawialiśmy z Robertem Wasilewskim, prezesem Warmińskiego Klubu Strzeleckiego „10” w tle było słychać strzały. Skąd wzięła się nazwa zawodów?
— Z formuły strzelania obronnego. Żeby jednak nie łamać zasad dobrego smaku strzelamy do tarcz, które przedstawiają postaci science-fiction — wyjaśnił Robert Wasilewski. — To także nasz ukłon w stronę graczy gier typu „Fortnite” czy „Counter-Strike”.
Zdecydowanie nie były to zawody dla amatorów...
Obrazek w tresci

— Zawody są dedykowane osobom, które posiadają już pozwolenie na broń sportową i są przygotowane do tego typu strzelania. To strzelanie na czas, wymagające dużej koncentracji, można powiedzieć, że bardzo trudne. Cele nie są pierścieniowe, a tarcze, z pewnej odległości, są jedynie zarysem — opowiadał Robert Wasilewski. — Pole, w które trzeba trafić, to kółko o średnicy 10-15 centymetrów. Z kolei, w kategorii strzelbowej, są specjalne rzutki, które ulegają destrukcji. Są reaktywne, czyli reagują po strzale rozpadając się. To rzutki stosowane w strzelaniu myśliwskim. Taka rzutka jest wyrzucana po ostrzelaniu ciężkich, blaszanych celów. Gdy już znajdzie się w górze, trzeba go szybko ostrzelać śrutem ze strzelby. A to wymaga sporych umiejętności — podkreślił.
Zawodników było ponad 50 (w chwili naszej rozmowy wciąż się dopisywali). Co ciekawe, pomocna w rozgrywaniu zawodów okazała się... pogoda.
Obrazek w tresci

— Bo nie mamy alternatywy. Na spacery zazwyczaj wybieramy pogodę słoneczną, a do tego typu zabawy, jak nasza, najlepsza jest taka pogoda, jak dziś. Część naszych zawodników jest ubrana w odzież bojową. Kabury, pasy, kamizelki taktyczne. W takim ubraniu jest bardzo ciepło, więc lepiej, że nie grzeje słońce. Mamy idealną temperaturę do strzelania.
To zdecydowanie męska zabawa..
— Mamy tylko dwie zawodniczki, ale w naszym klubie jest sześć pań. Warto podkreślić, że w dzisiejszych zawodach biorą też udział strażnicy graniczni. Nie tylko strzelają sportowo, ale podnoszą też swoje umiejętności.
pj



Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. grammar police #2724054 | 5.172.*.* 28 kwi 2019 15:22

    Mówi/pisze się "liczba strzałów".

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5